Niedziela 1 po Pięćdziesiątnicy – Wszystkich Świętych
Ikony Matki Bożej „Wybawienie z powodu nieszczęść cierpiących”
Ew. wg św. Mateusza 10, 32-33, 37-38; 19,27-30.
Przed rozpoczęciem postu, zwanego apostolskim, słyszymy słowa Chrystusa Miłujący ojca i matkę ponad Mnie, nie jest Mnie godny. I miłujący syna lub córkę ponad Mnie, nie jest Mnie godny. Straszne to słowa! Czy mam się wyprzeć swoich rodziców albo dzieci, by Jezus mnie zaakceptował? Pozornie tak. To pierwsze wrażenie. Niech nas jednak nie zniechęca, bo kiedy przyjrzymy się naszemu życiu dokładniej, z łatwością zauważymy, że wiele razy w życiu zapieraliśmy się i rodziców, i dzieci. Idąc przez życie dokonujemy wyborów. Młodzi ludzie wielokrotnie nie są posłuszni swoim rodzicom (kiedy nie wykonują ich próśb i poleceń), a później lekceważą ich rady, bo chcą żyć po swojemu. To właśnie jest zaparcie się rodziców. Dlaczego więc strasznymi wydają się słowa Chrystusa? Bo kiedy zapieramy się rodziców i robimy po swojemu, często zamieniamy autorytet rodzicielski na jakiś inny: na początku jest to Pani z przedszkola, a później szkoły. Potem są koledzy z ich durnymi pomysłami. Pod ich wpływem młodzież próbuje papierosów, alkoholu, zioła (marihuana jest miękkim narkotykiem, którego palenie często jest wstępem do narkotyków twardych) czy seksu. Wielogodzinne granie w gry komputerowe czy ślęczenie przed telefonem i ciągłe przeglądanie mediów społecznościowych jest zaparciem się rodziców. Bo dzieci nie wybrały dobra. Nie zostały nauczone szacunku do Boga, do innych i nareszcie do samych siebie. Rodzice mają bardzo mało czasu na ukształtowanie swojego dziecka i skierowanie go w stronę dobra, czyli Boga.
Rodzice z kolei wypierają się swoich dzieci, gdy zajmują się swoimi ważnymi sprawami, oczywiście bardzo istotnymi w życiu rodziny, ale katastrofalnymi w skutkach w rozwoju dziecka. Co zrobić? Od samego początku tracić czas z dzieckiem na zabawę lalkami i budowanie z klocków, na zabawę w chowanego i w berka i inne nieważne dorosłemu rzeczy, ale przede wszystkim na regularne bycie w cerkwi. Dziecko słucha pouczeń, ale w swoim zachowaniu będzie naśladować swoich rodziców. Kiedy po kilku latach zajmowania się swoim maluchem czy gromadką, gdy pozwolimy je przejąć Paniom z przedszkola czy szkoły, nasze dzieci będą z nami związane na tyle mocno, że obce autorytety nie będą miały na nie tak wielkiego wpływu. Szczególne ważne to w wieku dojrzewania, gdy młody człowiek – zanim podejmie decyzję – pomyśli, co by powiedziała moja mama albo mój tata na to, że zapalę, wypiję czy coś ukradnę. Będzie się martwił konsekwencjami swojego wyboru! O to w wychowaniu przecież chodzi!
Jezus wszystko to wiedział, dlatego nie dawał gotowej recepty na wszystko, tylko dawał do myślenia. Kiedy mówił I ten, kto nie bierze krzyża swego i nie idzie za mną, nie jest Mnie godny, chciał zwrócić naszą uwagę na fakt, że poza Nim nie ma w życiu rzeczy ważnych. On jest wiecznością, która nas czeka, dlatego nasi rodzice uczyli nas, co to znaczy brać swój krzyż i iść za Nim. Uczyli, że trzeba wiele pokory, by podobać się Bogu. Przeżywali, że nam brakowało tej pokory i popełnialiśmy straszne błędy. Ufali jednak, że te błędy naprawimy. Podpowiadali często, jak to zrobić. Mieli nadzieję, że nie odwrócimy się od Źródła życia i nadziei, jakim jest Chrystus. Jakie znaczenie ma moja praca, wypłata, dom i oszczędności, jeśli jutro się nie obudzę? Niech dowodem będzie przykład pewnego małżeństwa z Siemiatycz (oboje dziś żyją). Oto mężczyzna miał świetnych kolegów, z którymi mógł codziennie się spotkać i co nieco wypić. Żona przez wiele lat walczyła z nałogiem męża, a że go kocha, postanowiła użyć drastycznych środków, by go wyleczyć. Dlatego sprzedała dom, w którym mieszkali i kupiła inny na wsi, kilkanaście kilometrów od miasta. Tam mąż nie znał nikogo, a że dom był w marnym stanie, zajął się jego remontem i do dziś wypija tylko z żoną od okazji do okazji. W ocenie żony warto było poświęcić piękny dom i zamieszkać w ruderze, byle tylko dalej być razem, ale jakby od nowa.
Stąd w dalszej części ewangelii słyszeliśmy odpowiedź Jezusa na pytanie Piotra o nagrodę. Piotr powiedział Oto my zostawiliśmy wszystko i poszliśmy w ślad za Tobą. Co nam za to będzie? Nauczyciel wyjaśnił im, że w niebiosach zasiądą na tronach i będą sądzić dwanaście plemion Izraela. Powiedział też, że każdy, kto zostawi domy lub braci, lub siostry, lub ojca, lub matkę, lub dzieci, lub pola dla Imienia Mego, stokroć więcej otrzyma i życie wieczne odziedziczy. Na progu postu apostolskiego, który zaczyna się jutro, to jest piękna wskazówka i dobre ukierunkowanie naszych pragnień i życiowych celów. Chcesz zdobywać świat? Zdobywaj! Nie zdziw się tylko, że kiedy powinie ci się noga, nikt o tobie nie będzie pamiętał. Jeśli swoich dzieci nie nauczysz miłości, zostaniesz sam. A co, jeśli ci się uda? Jeśli będziesz obrzydliwie bogaty (większość z nas przecież marzy o bogactwie), co dalej? Podzielisz się z biednymi czy powiesz: ciężko pracowałem na to, co mam. Oni też mogą. To o to w życiu chodzi? Jeśli tak, to ja wolę zaufać Bogu. Dziękuję mu za to co mam i proszę tylko, aby mi błogosławił dźwigać Jego krzyż do końca swoich dni. Dlatego postaram się żyć bliżej Boga i cerkwi, poszcząc cieleśnie, czytając Pismo Św., psałterz i akatysty. Życzymy, aby każdy doszedł do takich wniosków.
ŚWIĘTO IKONY MATKI BOŻEJ
WYBAWIENIE Z POWODU NIESZCZĘŚĆ CIERPIĄCYCH
– IZBWLIENIJE OT BIED STRIAŻDUSZCZICH
3 czerwca 2007 w niedzielę wszystkich świętych miejscowemu proboszczowi parafii św. Anny w Boratyńcu Ruskim, ks. Andrzejowi Opolskiemu jego matuszka Krystyna urodziła długo wyczekiwaną córkę, jako trzecie dziecko. Wcześniej urodzili się dwaj synowie :Dawid w 1994 i Szymon w 1996 r.
W szóstej dobie córeczce pękły jelita i przed zabraniem jej do szpitala w Białymstoku, jej tata kapłan, musiał sam ochrzcić umierającą córkę nadając jej imię Zuzanna.
W Białymstoku wykonano 3 operacje ratujące życia, jednak dalej Zuzia nie odzyskiwała przytomności. Leżąc na
OIT, prowadzący lekarz przekazał rodzicom wiadomość, że córka klinicznie nie istnieje. Ojciec Andrzej – tata Zuzi- odpowiedział: „…wy róbcie swoja, a my będziemy robić soje…modlić się”. Wtedy tata Zuzi spostrzegł, że 3 czerwca w dniu urodzin Zuzi i w dniu pamięci wszystkich świętych jest również pamięć ikony Matki Bożej izbawlienije ot bied striażduszczich – wybawienie z powodu nieszczęść cierpiących.
Rodzice Zuzi – baciuszka i matuszka –przez około miesiąc czasu kilka razy dziennie czytali akatyst do tej ikony Matki Bożej siedząc przy nieprzytomnej córeczce na OIT. Zuzia zmartwychwstała ! To zasługa wstawiennictwa Matki Bożej w Jej ikonie.
Okazało się jednak, że Zuzia jest chora na genetyczną chorobę o nazwie mukowiscydoza. Lekarze mówili, że Zuzia nie będzie żyła , a dziś ma 14 lat i ukończyła szkołę podstawową z czerwonym paskiem na świadectwie.
Rodzice w dowód wdzięczności Matce Bożej ofiarowali do swojej cerkwi ikonę Matki Bożej „Wybawienie z powodu nieszczęść cierpiących”, przed którą często są służone akatysty, a w co roku w 1 niedzielę po święcie Pięćdziesiątnicy, w niedzielę wszystkich świętych jest wielkie święto tej ikony dla rodziny Zuzi i całej parafii.

Historia ikony
Miejscowość Arzamas – 460 km od Moskwy i 60 km od Monasteru św. Serafima Sarowskiego w Diviejevo.
W 1997 roku dwie mieszkanki Arzamas przyniosły do monasteru św. Mikołaja ikonę, a raczej ciemną deskę, którą jedna z nich znalazła w swojej stodole. Wtedy trudno było określić, czy w ogóle była to ikona, ponieważ nie można było odczytać, co jest na niej przedstawione. Wstawiono ją do magazynu, w którym przechowywane są ikony nienadające się do cerkwi. Po pewnym czasie, ihumenia monasteru porządkując magazyn nakazała umieszczenie tej ikony w ramie, powieszenie jej w cerkwi i modlenie się przed nią do Bogurodzicy. Siostry monasterskie zaczęły zwracać się przed tym obrazem do Niebiańskiej Królowej, prosząc o pomoc w różnych potrzebach. Wkrótce na całkowicie poczerniałej desce pojawiła się jasna plamka, która jakby oświetlała promieniem słońca niewielką owalną część ikony – szyję Matki Bożej i ramię Dzieciątka. W połowie lata 2000 ikona zaczęła się intensywnie odnawiać, jakby ktoś w niewidoczny sposób, cienkimi warstwami usuwał czerń. Pojawiły się twarze Matki Bożej i Zbawiciela. Ale nazwa ikony nadal nie był znana.
Pewnego razu do monasteru przybyła mniszka z Rygi. Widząc ikonę, z radością powiedziała, że Aniołowie ją czyszczą i uznała, że jest to twarz Matki Bożej „Wybawienie z powodu nieszczęść cierpiących”. Wtedy żadna z sióstr nie zwróciły na to uwagi i nie dawały temu wiary. Dopiero latem 2001 napis został wyczyszczony.
Kiedy liczba pielgrzymów przybywających do tej ikony zaczęła wzrastać, postanowiono przenieść ją w bardziej dostępne i dostojne miejsce. Siostry, które niosły ikonę do cerkwi zauważyły, że warstwa farby na ikonie praktycznie się wykruszyła, a wizerunek Najświętszej Bogurodzicy emanuje z samego drzewa.
Co tydzień, z wyjątkiem Wielkiego Postu, przed ikoną Matki Bożej „Wybawienie z powodu nieszczęść cierpiących” w monasterze czytane są akatysty. Wiele cudów zostało odnotowanych poprzez modlitwy przed ikoną Matki Bożej „Wybawienie z powodu nieszczęść cierpiących”.
Jednym z takich cudów jest dar życia podarowany Zuzi, poprzez wstawiennictwo Matki Bożej, której to ikona znajduje się w cerkwi św. Anny w Boratyńcu Ruskim.
Historię Zuzi, można szerzej poznać na jej stronie internetowej www.zuziaopolska.com i wspomóc jej leczenie.
Modlitwa
Matko Boża, Pomoco i Obrono ! Gdy w potrzebie się znajdziemy, bądź nam wybawieniem – cierpiącym i ginącym za sprawą okrutnych nieszczęść, w Tobie bowiem nadzieję pokładamy i zawsze z całego serca (z całej duszy) Ciebie wzywamy: okaż miłosierdzie i pomóż, zlituj się i wybaw z powodu nieszczęść cierpiących oraz ginących nas ; z okrutnych sieci złego wyrwij, nakłoń ucho Twoje i nasze pełne łez, smutne modlitwy przyjmij oraz kiedy tylko zechcesz, obdarz pokojem i pociesz nas. Naucz nas posłuszeństwo Panu Bogu ofiarować z całego serca, z całej duszy, całą zaś istotą ( naszą) Syna Twego umiłować oraz owoce prac (naszych) godne Jemu ofiarować. Obdarz pokojem serca nasze, abyśmy w jednym duchu i wszystkimi uczynkami naszymi uwielbili Niemającego początku Ojca z Jednorodzonym Jego Synem i z Przenajświętszym, Dobrym i Życiodajnym Jego Duchem, a także Twe miłosierne Matczyne orędownictwo teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.
O g ł o s z e n i a p a r a f i a l n e :
23 czerwiec – (środa) godz. 18:00 – Akafist do św.Trójcy.
27 czerwiec – (niedziela) Święto IKONY MATKI BOŻEJ
WYBAWIENIE Z POWODU NIESZCZĘŚĆ CIERPIĄCYCH
Izbawlienije ot bied striażduszczich
– godz. 9:00 – Akafist z poświęceniem leków, chleba, oleju, ziół
– godz. 10:00 św. Liturgia + procesja z Ikoną + święcenie wody.
UWAGA! Podczas św. Liturgii będą zanoszone modlitwy dziękczynne za uczniów i nauczycieli, którzy zakończyli rok szkolny.
30 czerwiec – (środa) godz. 18:00 – Akafist do Ikony Matki Bożej Iwierska.
4 lipiec – niedziela – godz. 9:00 św. Liturgia
7 lipiec – środa – święto narodzenia św. Jana Chrzciciela
– godz. 9:00 św. Liturgia + święcenie ziół
11 lipiec – niedziela – godz. 9:00 św. Liturgia
12 lipiec – święto świętych apostołów Piotra i Pawła w Siemiatyczach.
18 lipiec – niedziela – godz. 9:00 św. Liturgia
25 lipiec – niedziela – godz. 9:00 św. Liturgia
Zwracamy się z prośbą o Wasze ofiary bez których nie jesteśmy w stanie materialnie funkcjonować. Jesteśmy w trudnym finansowo czasie, czasie pandemii, gdzie sami wiecie jaka jest frekwencja w cerkwi. Ofiary można wpłacać na konto bankowe lub przynosić do Cerkwi:
ogrzewanie cerkwi – 100 zł. od osoby,
opłata na Stróża cerkiewnego – 100 zł rocznie,
opłata za wywóz śmieci na cmentarzu parafialnym – grobowiec 1 osobowy – 40 zł rocznie,
– grobowiec 2,3 osobowy – 50 zł rocznie
‼ UWAGA ‼
Została uruchomiona nowa odsłona strony parafialnej www.boratyniec.pl
Idąc w ślad potrzeb dzisiejszego trudnego okresu w życiu, gdy naród jest przestraszony oraz niechętny do kontaktów międzyludzkich z powodu pandemii korona wirusa, uruchomiliśmy na stronie parafialnej możliwość zdalnego zakupu świec jak i zapiski za zdrowie lub za zmarłych.
Zakupiona świeca zostanie postawiona za ciebie w dniu i na nabożeństwie które wskażesz podczas zakupu. To samo dotyczy zakupu zapiski za zdrowie czy też za zmarłych.
W okresie letnim, podczas wyjazdu, masz taką możliwość by być duchowo obecnym w swojej cerkwi podczas np. niedzielnej św. Liturgii na której zostanie postawiona za ciebie twoja świeca i podana zapiska, które możesz zakupić za pośrednictwem naszej strony parafialnej w zakładce
E-CERKIEW, nawet za pomocą swego telefonu – smartfona.